Marczaki

Wkrótce na świat przyjdą młode zające. To dlatego nazywamy je marczakami (od marca).

Zajęcza mama pozostawia je w kotlinie i przychodzi karmić je mlekiem raz, dwa razy na dobę z największą ostrożnością, by drapieżnikom nie zdradzić miejsca swojego gniazda.

Jeśli kiedykolwiek znajdziemy przycupnięte maluchy, oddalmy się szybko, bo ich mama wcale ich nie porzuciła!

Gdy przestraszone młode zające rozbiegną się, może być im trudno wrócić z powrotem do gniazda, co naraża je na wielkie niebezpieczeństwo.

Źródło: Lasy Państwowe, Fot:ladnydom.pl

Ruszają prace nad nowym Systemem Rejestracji Broni

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji opracowało projekt zmian obowiązujących przepisów mający na celu wdrożenie specjalnego Systemu Rejestracji Broni.

Nowy mechanizm ma zastąpić dwa dotychczasowe systemy rejestracji broni skrytykowane przez NIK.

Zdaniem urzędników Najwyższej Izby Kontroli obecne przepisy nie spełniają unijnych wymogów i nie odpowiadają na pytania: czy posiadana broń jest legalna, na kogo broń została zarejestrowana i jak wyglądała jej wcześniejsza historia.

Celem jest gromadzenie i przechowywanie danych o każdej jednostce broni palnej, tj. informacji o typie, marce, modelu, kalibrze, numerze seryjnym, producencie lub dostawcy oraz podmiocie albo osobie uprawnionej do nabycia i posiadania broni palnej” – podano w komunikacie. W raporcie NIK podkreślono, że „brakuje sprawnego systemu nadzoru i kontroli nad bronią znajdującą się w posiadaniu osób i podmiotów prywatnych”.

Obecne systemy są zarządzane przez Komendę Główną Policji (system „Broń”) i Komendę Główną Żandarmerii Wojskowej (system „Hefajstos II). Teoretycznie systemy powinny spełniać swoje zadania, ale jak twierdzi dr Maciej Gurtowski z Centrum Analiz Klubu Jagiellońskiego „w rzeczywistości obecnie trudno jednoznacznie ocenić, ile i gdzie znajduje się sztuk broni, bo ewidencje te nie są prowadzone w czasie rzeczywistym”.

Nowe przepisy umożliwią śledzenie historii każdej broni palnej, ale także mają umożliwić przedsiębiorcom posiadającym koncesję na sprzedaż broni „zgłaszanie zdalne, zamiast dostarczania do kontroli księgi ewidencyjne”.

– Dla mnie jako obywatela, który uważa, że prawo do posiadania broni stanowczo powinno być poluzowane, taki stan, w którym państwo nie ma w tym zakresie dokładnej wiedzy, jest na rękę. A rzeczywiście nie ma, bo system, który obecnie funkcjonuje, jest mocno ułomny – mówi adwokat Andrzej Turczyn prowadzący serwis internetowy Trybun Broni Palnej.

System Rejestracji Broni zostanie uruchomiony na początku 2018 roku. Będzie kosztować 7,3 mln zł.

źródło: gazetaprawna.pl, fot: facebook.comHunting-268871353537